Treść i wymowa teologiczna obrazu

***

Charakterystyka obrazu

MB RóżańcowaObraz jest niewielki, niespełna 1 metr wysoki i 50 cm szeroki. Ukazuje Maryję jako Niepokalaną Matkę Zbawiciela, Wniebowziętą Królową, Zwycięską Apokaliptyczną Niewiastę, Pośredniczkę, Pocieszycielkę i Powierniczkę.

Według opinii jednych (np. zdawkowe opinie zamieszczone w archiwach żółkiewskiego klasztoru, za nimi podtrzymujący tę opinię o. Konstanty Żukiewicz, ponadto konserwatorzy) pochodzi z Włoch, gdzie został namalowany na przełomie XVI i XVII wieku. Są jednak i tacy (np. ks. prof. Michał Janocha), którzy wskazują na jego rodzime, tj. żółkiewskie pochodzenie. Wprawdzie w Żółkwi prężnie działał cech malarski, zajmujący się pisaniem ikon oraz wyposażaniem świątyń obu obrządków (tj. katolickich oraz grekokatolickich), niestety swój największy rozkwit przeżył dopiero za panowania króla Jana II Sobieskiego. Obraz zaś znany był już w Żółkwi dużo wcześniej. Za słusznością pierwszej z opinii przemawia dodatkowo to, że będąc osobą światłą i politycznie niezwykle aktywną, hetman Stanisław Żółkiewski, z racji swoich licznych kontaktów wynikających z pełnienia funkcji publicznych i państwowych oraz częstych wypraw wojennych, mógł zostać właścicielem obrazu właśnie ze szkoły włoskiej.

Połączenie tematów teologicznych

Od strony ikonograficznej interesującym jest fakt łączenia w warstwie przedstawieniowej w jedną całość tematów Niepokalanego Poczęcia oraz Bożego Macierzyństwa Maryi (Niepokalaną przedstawia się zazwyczaj bez Dzieciątka Jezus). Zasugerowani brzmieniem samego tytułu obrazu — Królowa Różańca Świętego — moglibyśmy próbować doszukiwać się jakichś wyraźnych atrybutów różańcowych lub symboliki związanej z tego typu modlitwą — niestety, nie znajdziemy ich. Wspomniany tytuł obrazu nawiązuje bowiem do szerszego pola semantycznego, tj. do wiekowego kontekstu, w jakim obraz był osadzony. We wszystkich opisach historycznych wizerunek ten występuje w związku z praktyką różańca — w kontekście liturgii. W Żółkwi umieszczony był w tzw. ołtarzu różańcowym, nad którym pieczę sprawowało Bractwo Różańcowe. Przed nim dominikanie uczyli medytacji tajemnic wiary, opartej na rozważaniu wydarzeń z życia Zbawiciela i Jego Matki. O regularnie odbywanej przed tym obrazem modlitwie różańcowej wspomina również król Jan Kazimierz w liście do prowincjała, o. Jacka Kłońskiego.

'Per Jesum ad Mariam' — Dzieciątko Jezus

Postępując zgodnie z zasadą per Jesum ad Mariam (przez Jezusa do Maryi), przyjrzyjmy się najpierw przedstawieniu osoby Chrystusa. Mały Jezus siedzi jak król na tronie utworzonym z lewej ręki Maryi. Podtrzymywane przez Matkę Dzieciątko Jezus podkreśla i ewokuje przywilej Jej Bożego Macierzyństwa. Ułożeniem zaś swego ciała w niczym nie przypomina ruchliwego dziecka. Jego zachowanie nie wypełnia przestrzeni formą dynamiczną spotykaną w baroku. Siedzi natomiast w majestacie Pantokratora. W lewej dłoni mocno podtrzymuje kulę ziemską zwieńczoną dużym krzyżem (symbol władzy — jabłka królewskiego). Tak namalowany krzyż ewokuje paschalny charakter Wcielenia — podkreśla odkupieńczą misję Mesjasza. Interpretację taką wzmacnia dodatkowo szaro-popielaty kolor Jezusowej szaty. Złożenie szarości i popielatości nosi w ikono pisarstwie nazwę sinyj. Ten wyodrębniony na tle całej kolorystyki obrazu pozorny szczegół oznacza pokorę Cierpiącego Sługi Jahwe. Mimo, że cały obraz ma wydźwięk eschatologiczny (Chrystus i Jego Niepokalana Matka otoczeni są chwałą — osobna symbolika użytego w tle złota), wspomniane barwy sukni Chrystusa mocno akcentują uniżenie (kenozę) Syna Bożego, podkreślają Jego rolę pokutnika za grzechy ludzi. To swoista emfaza wydająca się streszczać w słowach: "nie ma uczestnictwa w chwale Bożej, bez zbawczej ofiary Chrystusa".

ChrystusChrystus nie patrzy na twarz Matki. Można odnieść wrażenie, że wzrokiem przenika całe dzieje świata lub odwraca wzrok w stronę osoby modlącej się. Prawą dłonią wskazuje na Matkę i wydaje się Ją błogosławić. Charakterystyczne jest ułożenie samych palców prawej dłoni (2+3). Złączone ze sobą palce wskazujący i środkowy podkreślają i symbolizują dwie natury Chrystusa: boską i ludzką. Pozostałe trzy palce (kciuk, serdeczny i mały), złączone ze sobą opuszkami, symbolizują jedność Trójcy Świętej. Mamy więc prawo sądzić, że jest to bardzo świadomy gest kapłański. Gdy połączy się ze sobą wymowę gestów dłoni Jezusa: (1) błogosławieństwa i wskazywania (wyrażone gestem prawej dłoni) oraz (2) trzymania kuli ziemskiej z umieszczonym na niej krzyżem (lewa dłoń; kontekst paschalny), można wówczas odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z kolejną emfazą, ewokującą przesłanie: "Oto Matka twoja". Ten Paschalny Testament Chrystusa ma przypominać wszystkim o roli Maryi w dziele Odkupienia i Zbawienia, również w wymiarze osobistym każdej wierzącej osoby. Przypomina nam, że Boże błogosławieństwo, łaska i zapowiadana chwała przyszła przez Chrystusa, w Chrystusie i z Chrystusem. Przyszła dzięki posłuszeństwu i wierności Maryi. Ona jest dla nas Błogosławieństwem Bożego Miłosierdzia.

Osoba Maryi — Oblicze

ObliczeSama zaś osoba Maryi ukazana jest jako Zwycięska i Królująca Niepokalana Matka Zbawiciela. Uwagę przykuwa jasne i wyraziste oblicze Maryi. Twarz pełna uważnej powagi, delikatnie rozświetlona uśmiechem, wzbudzająca zaufanie. Ciepła karnacja wyraża niewinność, skromność i dziewictwo. Osobliwe skupienie zlokalizowane w ciemnych (malowanych na modłę bizantyjską), dużych, o głębokim spojrzeniu oczach, które zapraszają do zażyłości i otwartości serc. Jej mądre oczy (podobnie jak w ikonach) są swoistą bramą do spotkania z tajemnicą Serca Matki, z całym jego bogactwem, tj. z wszystkimi owocami medytacji tego Serca, które zna Chrystusa. Zachęcają do przyjęcia owoców przemyśleń nad osobą i misją Chrystusa oraz nad objawiającą się przez Niego tajemnicą Trójcy Świętej. Maryja ma wyjątkowe i pełne doświadczenie Boga, najgłębiej z wszystkich ludzi zwycięsko przeszła przez wszelkie próby wiary i jest w tym Mistrzynią.

Oczy

OczyWzrok Maryi zachęca do wejścia w doświadczenie Komunii z Miłosiernym Bogiem. Takie wyobrażenie oczu Niepokalanej bardzo bliskie jest duchowości dominikańskiej. Codziennie po zakończeniu nieszporów zakonnicy śpiewając antyfonę "Salve Regina" zanoszą do Maryi wiele próśb. Wśród nich szczególną jest zawołanie: "przeto one, miłosierne oczy Twoje na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż". Na opisywanym obrazie Maryja wydaje się odpowiadać na zanoszoną do Niej prośbę. Jej szerokie i zarazem pełne pokoju spojrzenie, zdaje się subtelnie mówić: "chodź, pokażę Ci Jezusa! Nie lękaj się, On przyszedł Cię zbawić!". W tych oczach wypowiada się cała łagodność Jej matczynego posługiwania Bogu i ludziom — tajemnica i doświadczenie Bożego Miłosierdzia.

Wyeksponowanie ucha

Na obrazie Maryja jest bez welonu. Jej długie, gęste, spadające na ramię włosy odsłaniają i mocno uwydatniają prawe ucho. Jest ono zaczerwienione, wyraźnie różniące się od karnacji twarzy. Taka forma przedstawienia głowy sygnalizuje emocjonalne zaangażowanie Maryi w zwierzenia i prośby wiernych. To twarz "mówiąca" gotowością słuchania i wolą współprzeżywania tego, czym żyją przychodzący do Jej Syna i do Niej ludzie. Jeśli zestawić tak wyraźnie przedstawione słuchające prawe ucho Maryi z lewym, odsłoniętym uchem Dzieciątka Jezus, można mieć wrażenie, że w obrazie mamy do czynienia z "całością słuchającą". Pomimo, że ucho Chrystusa jest mniej widoczne, to jednak występuje tu jedność postaw — Oboje chcą słuchać. Wynika to z tajemnic Ich Serc. Jezus zdaje się mówić: "Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11, 28) — tak jak pokrzepiłem swoją Matkę", natomiast Maryja jakby przyjmowała postawę z Kany Galilejskiej (zob. J 2), postawę uważnego wsłuchania się w potrzeby i zagrożenia ludzi. Można więc mówić o swoistej "całości i integralności powiernictwa Ich Dwojga", o ich komunii wsłuchania się w człowieka, w ludzi.

Nimb i korona z gwiazd

Nimb i korona z gwiazdSymbol dwunastu gwiazd w nietypowym dla wizerunków Niepokalanej układzie — część gwiazd okalających głowę Maryi spływa niejako na głowę Dzieciątka Jezus. Może to wywoływać wrażenie, jakoby chwała Maryi była większa od chwały Jezusa oraz to, że chwała Syna pochodzi od Matki. Prawda jest jednak inna. Udzielanie chwały przebiega zupełnie na odwrót. To od Jezusa pochodzi chwała Maryi. Jej królewskość wynika z włączenia w chwałę i królewskość Syna Bożego. Chwałą Maryi jest chwała Jej Syna. To On, prawdziwy Syn Boży, jednocześnie najbardziej uniżony Sługa Jahwe i Sługa wszystkich ludzi, zasługuje na to by w pierwszej kolejności i w najwyższym stopniu otrzymać chwałę i być najbardziej wywyższonym. Po Nim chwała przysługuje dopiero pokornej Służebnicy Pańskiej, wiernej Jego Uczennicy. Prawdę tę wyraźnie podkreśla rytuał koronacji obrazu. Zobowiązuje on koronatora do nałożenia korony najpierw na skronie Jezusa (choćby był przedstawiony jedynie jako Dziecko), dopiero w drugiej kolejności korona nałożona ma być na skronie Maryi. Wielkość i rozmiary koron są dopasowane jedynie do proporcji i wymowy artystycznej obrazu (wyznaczają je względy estetyczne). Różnice w ich wielkości nie są zatem odzwierciedleniem i oznaką różnicy stopnia chwały. Niezależnie od przedstawienia, Chrystus jest Bogiem i jako Bogu należy Mu się największa cześć. Maryja, choć jest Jego Matką (i to Niepokalaną), jest stworzeniem -człowiekiem. Będąc nim zostaje jednak w stopniu nieporównywalnie większym niż inne stworzenia (w stopniu najwyższym — jest to największy Jej przywilej) włączona w chwałę Bożą. Dzieje się tak ze względu na Jej Boże Macierzyństwo oraz ze względu na doskonale przeżytą postawę posłuszeństwa względem woli Boga. Kształt koron na obrazie (ich obecna forma) nawiązuje do pierwszych koron wykonanych w 1929 r. wg projektu prof. Juliana Makarewicza. Mają one przypominać fakt 13-letniego pobytu obrazu Królowej Różańca Świętego w ołtarzu polowym króla Jana Kazimierza.

Cała wielkość Maryi wyrażona jest przede wszystkim w chwale Jej bijącego blaskiem oblicza. Podobnie jak twarz Mojżesza jaśniała po rozmowie z Bogiem, gdy wychodził z Namiotu Spotkania, tak światło oblicza Maryi pochodzi od Boga. Podobnie jak na Górze Przemienienia przed Piotrem, Jakubem i Janem, oblicze Jezusa zajaśniało boską chwałą, tak przed innymi uczniami Chrystusa, odblaskiem tej boskiej Jego chwały jest jaśniejące oblicze Jego Matki — zachęcają-cej do zawierzenia siebie Chrystusowi. Wynika to z faktu Jej przebywania w chwale Trójcy Świętej i służy zachęcie: "i ty możesz chodzić w Światłości Wiekuistej Boga".

Ubiór Maryi — symbolika szat i ich kolorów

Ubiór MaryiNa osobną uwagę zasługuje ubiór Maryi. Szkarłatnoczerwona suknia przechodzi miejscami w rozjaśniony kolor makowy (od chwili objawień Maryi w Lourdes, Niepokalaność Maryi przyjęło się podkreślać kolorem białym). Płaszcz koloru granatowego z zieloną, starannie obszytą podszewką. Swoista gra światła ogniskuje się na wysokości Serca Maryi. Fakt rozjaśnienia tego właśnie miejsca zdaje się mówić: "oto miejsce, w którym skupiła się łaska niosąca światło Życia", symbolicznie wydobywa i podkreśla czystość i niepokalaność Jej Serca. Ma to swoją referencję do słów Chrystusa: "Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą" (Mt 5, 8). Jakże mocno koresponduje to z wspomnianą wcześniej jasnością twarzy Maryi. Maryja Chrystusa, wzięta do nieba z duszą i ciałem, w najwyższym stopniu oglądając Boga, musi mieć niezwykle czyste (bezgrzeszne) serce i pełne szczęścia oblicze. Omawiane przedstawienie ma jednak i to przesłanie, że podkreśla konieczność i znaczenie czystości każdego ludzkiego serca, a co za tym idzie — wzywa ludzkie serca do uczestnictwa w chwale nieba, do bezkresnej kontemplacji Boga.

Suknia przepasana jest bardzo wysoko, w tzw. stanie. Czy jest to jedynie styl malowania właściwy dla epoki, w której powstał wizerunek, czy też zamierzona dysproporcja wskazująca na przemienioną naturę Maryi? Jeśli to drugie, to wysoko usytuowane przepasanie jest kolejnym znakiem chwały Maryi w niebie, gdzie już nie jest karmicielką Jezusa i stąd nie ma potrzeby uwypuklania tego. "Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie" (Mt 22, 30).

Czerwony i granatowy kolor szat stanowi antynomiczną jedność. Czerwony oznacza moc Ducha Świętego, królewskość, miłość, miłosierdzie, ciepło, życie. Jest symbolem zmartwychwstania, zwycięstwa życia nad śmiercią. Przyodzianie w szkarłat można również i tak tłumaczyć, że Maryja cała odziana jest w zasługi zbawczej ofiary Jezusa, przyobleczona w najdrogocenniejsze łaski zdobyte Krwią Chrystusa; zgodziła się na przyjęcie Nowej Szaty Królestwa. Granatowo-niebieski symbolizuje Tajemnicę, Rzeczywistość Królestwa Niebieskiego. Odsyła do innego, wiecznego świata. Jest symbolem Transcendencji. Zielony jest symbolem młodości, kwitnienia, nadziei, wiecznego odnowienia. Jako taki jest również wiązany z symbolicznymi przedstawieniami proroków. Zatem wyłogi płaszcza Maryi przedstawiane w tym właśnie kolorze można odczytywać jako fakt wypełnienia się na Maryi wszystkich proroctw dotyczących Matki Mesjasza oraz wypełnienia się proroctw odnoszących się do osoby Emmanuela. Tym bardziej mamy prawo tak uważać, że w przedstawionym na obrazie układzie kolorów, zielony zlokalizowany jest pod osobą Dzieciątka Jezus jak też łączy osobę Jezusa z berłem Maryi (chwała Maryi jest skutkiem przyjścia na świat Zbawiciela). Proroctwa mesjańskie wprowadziły na tron Pantokratora.

Berło

Berło Maryi jest duże i złote, co podkreśla wyjątkową chwałę i władzę Królowej Nieba i Ziemi. Symbolika księżyca nawiązuje z kolei do apokaliptycznego tryumfu Niewiasty -księżyc jest symbolem nocy i ciemności duchowych (Ap 12). Depcząc głowę węża, jest Maryja Niewiastą "przyobleczoną w słońce", zadającą klęskę szatanowi i jego zamiarom (Rdz 3, 14-15). Symbolika słońca zaś odsyła do wiekuistej jasności Królestwa Niebieskiego, w którym nigdy nie ma nocy. W sposób symboliczny oddaje blask i splendor Bożego Majestatu.


Tło obrazu — sens teologiczny

Złoty kolor — przez analogię do koloru miodu przywołuje związane z nim konotacje — zatem symbolicznie wyraża też słodycz i wieczne szczęście towarzyszące eschatologicznej chwale zbawionych ("ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" (1 Kor 2, 9). Intensywnie złote tło oznacza obecność samego Boga, pozwala odczuć Jego ciepło i blask. Przez związek ze szlachetnością, przywołuje symbolicznie niezniszczalność Królestwa Niebieskiego.

Heraldyka

W przestronnym tle znajdujemy herby: króla Jana Kazimierza, Zakonu św. Dominika (rodowy herb Guzmanów), godło Polski, a także monogram w kształcie litery "M" -symbol Maryi. Obecność heraldyki podkreśla związek obrazu z historią Polski (w tym rodów szlacheckich, o których jest mowa w części poświęconej historii obrazu) jak również związek ikony z historią polskich dominikanów.

Heraldyka 1 Heraldyka 2

 

Stanisław Przepierski, O.P.






Początek strony